SPORTOWCY W ŻAŁOBIE.
- Drukuj
- 04 kwi 2005
- Bez kategorii
Wiadomość o gwałtownym pogorszeniu się stanu zdrowia Ojca Św. przyszła nagle, późnym wieczorem w piątek. Zdecydowana i jednoznaczna reakcja Prezesa P.Z.R., Jana Kozłowskiego, odwołująca sobotnio- niedzielną rundę spotkań w lidze rugby, tylko pozornie wydawała się decyzją wyprzedzającą fakty. Podobnie jak inne polskie związki sportowe /ale nie wszystkie!/, nasz uznał, że w tych warunkach grać nie można...
Identyczna w wymowie była decyzja Szefa Wyszkolenia, Macieja Powały- Niedźwieckiego o zawieszeniu rozgrywek młodzieżowych.
Z pewnością wszyscy, mający grać zawody w sobotnie popołudnie czy niedzielę, byli początkowo mocno rozczarowani- jednakże nocne i sobotnie doniesienia z Watykanu, stopniowo przekonywały wszystkich /jak wyżej podpisanego/ o słuszności działań związku. To nie była przedwczesna żałoba- to był wyraz solidarności z Ojcem Świętym i modlitwy za niego w ostatnich chwilach życia doczesnego wielkiego orędownika sportu...
Identyczna w wymowie była decyzja Szefa Wyszkolenia, Macieja Powały- Niedźwieckiego o zawieszeniu rozgrywek młodzieżowych.
Z pewnością wszyscy, mający grać zawody w sobotnie popołudnie czy niedzielę, byli początkowo mocno rozczarowani- jednakże nocne i sobotnie doniesienia z Watykanu, stopniowo przekonywały wszystkich /jak wyżej podpisanego/ o słuszności działań związku. To nie była przedwczesna żałoba- to był wyraz solidarności z Ojcem Świętym i modlitwy za niego w ostatnich chwilach życia doczesnego wielkiego orędownika sportu...
- 3380 czytań
- 0 komentarzy
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?