DZISIEJSZE MECZE
- Drukuj
- 02 kwi 2011
- Bez kategorii
Budowlani Łódź zachowali dystans jednego punktu do prowadzącej tabeli Lechii, rzutem na taśmę zdobywając punkt bonusowy w wygranym 26:16 (14:3) wyjazdowym spotkaniu z Posnanią Poznań.
Posnania już tydzień temu pokazała, że wiosną będzie niezwykle groźną ekipą, tocząc wyrównany pojedynek z gdańską Lechią. Muszkieterowie po raz kolejny pokazali charakter i "napędzili stracha" mistrzom Polski, na własnym boisku przegrywając tylko 16:26.
Budowlani Łódź pewnie prowadzili po pierwszej połowie 14:3, ale pogoń gości doprowadziła do stanu 16:21 tuż przed ostatnim gwizdkiem. W 80. minucie bardzo efektowną, indywidualną akcją popisał się Łukasz Żórawski, który ustalił wynik spotkania. Dla łodzian było to czwarte przyłożenie i tym samym cenny punkt bonusowy. Dla Posnanii to przyłożenie w ostatniej minucie oznaczało utratę punktu bonusowego, który pozwoliłby zmniejszyć dystans do szóstej w tabeli Juvenii.
- Gospodarze udowodnili, że ich postawa w zeszłym tygodniu w Gdańsku nie była dziełem przypadku. Postawili nam bardzo trudne warunki, twardo walczyli od pierwszej do ostatniej minuty i należą im się za to słowa uznania - chwalił po meczu rugbistów Posnanii, trener Budowlanych Łódź Mirosław Żórawski. - Wydaje mi się, że przeważyły indywidualności. Budowlani to jednak mistrzowie Polski, którzy mają mocniejszy skład. Zagraliśmy lepiej niż tydzień temu z Ogniwem, ale żeby walczyć o mistrzostwo Polski musimy jeszcze poprawić kilka rzeczy. Mam nadzieję, że uda się to zrealizować już przed kolejnym spotkaniem z Juvenią, tym razem przed własną publicznością - zakończył szkoleniowiec łódzkiej drużyny.
Galeria zdjęć w Onet.pl
Posnania Poznań - Budowlani Łódź 16:26 (3:16)
Posnania: Mateusz Adamski 11, Tomasz Stręk 5
Budowlani: Szczepan Stępień 6, Łukasz Żórawski 5, Merab Gabunia 5, Kacper Ławski 5, Grzegorz Dułka 5.
źródło: RugbyPolska
Posnania już tydzień temu pokazała, że wiosną będzie niezwykle groźną ekipą, tocząc wyrównany pojedynek z gdańską Lechią. Muszkieterowie po raz kolejny pokazali charakter i "napędzili stracha" mistrzom Polski, na własnym boisku przegrywając tylko 16:26.
Budowlani Łódź pewnie prowadzili po pierwszej połowie 14:3, ale pogoń gości doprowadziła do stanu 16:21 tuż przed ostatnim gwizdkiem. W 80. minucie bardzo efektowną, indywidualną akcją popisał się Łukasz Żórawski, który ustalił wynik spotkania. Dla łodzian było to czwarte przyłożenie i tym samym cenny punkt bonusowy. Dla Posnanii to przyłożenie w ostatniej minucie oznaczało utratę punktu bonusowego, który pozwoliłby zmniejszyć dystans do szóstej w tabeli Juvenii.
- Gospodarze udowodnili, że ich postawa w zeszłym tygodniu w Gdańsku nie była dziełem przypadku. Postawili nam bardzo trudne warunki, twardo walczyli od pierwszej do ostatniej minuty i należą im się za to słowa uznania - chwalił po meczu rugbistów Posnanii, trener Budowlanych Łódź Mirosław Żórawski. - Wydaje mi się, że przeważyły indywidualności. Budowlani to jednak mistrzowie Polski, którzy mają mocniejszy skład. Zagraliśmy lepiej niż tydzień temu z Ogniwem, ale żeby walczyć o mistrzostwo Polski musimy jeszcze poprawić kilka rzeczy. Mam nadzieję, że uda się to zrealizować już przed kolejnym spotkaniem z Juvenią, tym razem przed własną publicznością - zakończył szkoleniowiec łódzkiej drużyny.
Posnania: Mateusz Adamski 11, Tomasz Stręk 5
Budowlani: Szczepan Stępień 6, Łukasz Żórawski 5, Merab Gabunia 5, Kacper Ławski 5, Grzegorz Dułka 5.
źródło: RugbyPolska
- 2856 czytań
- 3 komentarze
#1 |
kacper
dnia kwiecień 03 2011 14:01:32
#2 |
DOC
dnia kwiecień 04 2011 14:08:58
#3 |
gerjj29ewj
dnia maj 06 2011 13:38:10
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?