PRZEGRANA W FINALE
- Drukuj
- 03 lip 2011
- Bez kategorii
Reprezentacja Polski w rugby siedmioosobowym awansowała zdobyła bardzo dobre, drugie miejsce na turnieju mistrzostw Europy dywizji pierwszej w Heidelbergu.
Podopieczni Krzysztofa Folca rozpoczęli w sobotę od pewnej wygranej 17:0 nad Cyprem. Potem przyszedł jeszcze lepszy mecz w ich wykonaniu, w którym 36:7 odprawili Andorę. W niezwykle istotnym dla układu grupy spotkaniu Biało-Czerwoni okazali się lepsi od Litwinów w stosunku 29:14 i bez porażki przystąpili do starcia z Belgią.
Drużyna, która wygrała turniej w Gdańsku i jak na razie jest liderem klasyfikacji generalnej, nie była łatwym przeciwnikiem, ale Polacy pokazali co potrafią. Niestety dwa przyłożenia zdobyte za słupami pechowo nie zostały podwyższone (próba przestrzelona i trafienie w słupek) i zamiast prowadzić, nasi kadrowicze "nadziali się" na kontrę, po której Belgowie ustalili wynik spotkania na 17:10.
Mimo to polscy rugbiści w niedzielę zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie, rozbijając Czechów 50:0. Tak wysokie zwycięstwo dało im lepszy bilans małych punktów w stosunku do Belgów i pozwoliło być wyżej rozstawiony w półfinale.
Na tym etapie Biało-Czerwoni 22:12 odprawili Szwecję i znaleźli się w wielkim finale, gdzie ich przeciwnikami byli Niemcy, którzy w swoim meczu pokonali Belgów 22:19. Niestety jak doniósł nam trener kadry, Krzysztof Folc, ze składu przed najważniejszym meczem, z powodu kontuzji wypadli Piotr Jurkowski, Rafał Janeczko i Patryk Narwojsz.
Siedmiu młodych i walecznych reprezentantów, mimo widocznego, potwornego zmęczenia nie odstawali na krok Niemcom. Do przerwy na tablicy widniał remis 12:12. W regulaminowym czasie gry również padł remis 24:24, choć Biało-Czerwoni w ostatnich minutach mieli szansę wygrać, ale niestety chybili z podwyższenia.

Dogrywka toczyła się do "złotego przyłożenia" i choć przez chwilę wydawało się, że bliżej zdobycia upragnionych punktów są podopieczni Krzysztofa Folca, Niemcy sforsowali polską obronę po kontrze i zapewnili sobie zwycięstwo. Tym samym nasi zachodni sąsiedzi awansowali do elity i w przyszłym roku będą rywalizować z takimi potęgami siódemek, jak Anglia, Walia, Portugalia, czy Francja. Polska została sklasyfikowana na czwartej pozycji za triumfatorami, Szwecją oraz Belgią. Do niższej dywizji spadają Szwajcarzy.


Trzecie miejsce zajęła Szwecja, która 29:12 rozbiła Belgię. Plate i piąte miejsce wywalczyli Cypryjczycy, a Bowl powędrował w ręce Czechów.
Końcowa klasyfikacja turnieju w Heidelbergu:
1. Niemcy
2. Polska
3. Szwecja
4. Belgia
5. Cypr
6. Litwa
7. Izrael
8. Dania
9. Czechy
10. Andora
11. Chorwacja
12. Szwajcaria
Redakcja RugbyPolska.pl
Zobaczcie skrót finału: Polska - Niemcy.
Podopieczni Krzysztofa Folca rozpoczęli w sobotę od pewnej wygranej 17:0 nad Cyprem. Potem przyszedł jeszcze lepszy mecz w ich wykonaniu, w którym 36:7 odprawili Andorę. W niezwykle istotnym dla układu grupy spotkaniu Biało-Czerwoni okazali się lepsi od Litwinów w stosunku 29:14 i bez porażki przystąpili do starcia z Belgią.
Drużyna, która wygrała turniej w Gdańsku i jak na razie jest liderem klasyfikacji generalnej, nie była łatwym przeciwnikiem, ale Polacy pokazali co potrafią. Niestety dwa przyłożenia zdobyte za słupami pechowo nie zostały podwyższone (próba przestrzelona i trafienie w słupek) i zamiast prowadzić, nasi kadrowicze "nadziali się" na kontrę, po której Belgowie ustalili wynik spotkania na 17:10.
Mimo to polscy rugbiści w niedzielę zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie, rozbijając Czechów 50:0. Tak wysokie zwycięstwo dało im lepszy bilans małych punktów w stosunku do Belgów i pozwoliło być wyżej rozstawiony w półfinale.
Na tym etapie Biało-Czerwoni 22:12 odprawili Szwecję i znaleźli się w wielkim finale, gdzie ich przeciwnikami byli Niemcy, którzy w swoim meczu pokonali Belgów 22:19. Niestety jak doniósł nam trener kadry, Krzysztof Folc, ze składu przed najważniejszym meczem, z powodu kontuzji wypadli Piotr Jurkowski, Rafał Janeczko i Patryk Narwojsz.
Siedmiu młodych i walecznych reprezentantów, mimo widocznego, potwornego zmęczenia nie odstawali na krok Niemcom. Do przerwy na tablicy widniał remis 12:12. W regulaminowym czasie gry również padł remis 24:24, choć Biało-Czerwoni w ostatnich minutach mieli szansę wygrać, ale niestety chybili z podwyższenia.

Dogrywka toczyła się do "złotego przyłożenia" i choć przez chwilę wydawało się, że bliżej zdobycia upragnionych punktów są podopieczni Krzysztofa Folca, Niemcy sforsowali polską obronę po kontrze i zapewnili sobie zwycięstwo. Tym samym nasi zachodni sąsiedzi awansowali do elity i w przyszłym roku będą rywalizować z takimi potęgami siódemek, jak Anglia, Walia, Portugalia, czy Francja. Polska została sklasyfikowana na czwartej pozycji za triumfatorami, Szwecją oraz Belgią. Do niższej dywizji spadają Szwajcarzy.


Trzecie miejsce zajęła Szwecja, która 29:12 rozbiła Belgię. Plate i piąte miejsce wywalczyli Cypryjczycy, a Bowl powędrował w ręce Czechów.
1. Niemcy
2. Polska
3. Szwecja
4. Belgia
5. Cypr
6. Litwa
7. Izrael
8. Dania
9. Czechy
10. Andora
11. Chorwacja
12. Szwajcaria
Redakcja RugbyPolska.pl
- 2081 czytań
- 0 komentarzy
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?